Rota na 89 głosów w Malborku
„Byłem zdenerwowany, napięty. Czułem, że trzęsą mi się nogi. Skazany patrzył mi cały czas w oczy. Stał wyprostowany. Nikt go nie podtrzymywał. Po odczytaniu dokumentów zapytałem skazanego, czy ma jakieś życzenie. Na to odpowiedział: Proszę powiadomić rodzinę. Oświadczyłem, że rodzina będzie powiadomiona. Zapytałem ponownie, czy jeszcze ma jakieś życzenia. Odpowiedział, że nie. Postawę skazanego określiłbym jako godną. Sprawiał wrażenie bardzo twardego człowieka. Można było wprost podziwiać opanowanie w obliczu tak dramatycznego wydarzenia”.

Ta relacja komunistycznego prokuratora Witolda Gatnera opisywała ostatnie chwile życia generała Emila Fieldorfa, organizatora i dowódcy Kedywu Armii Krajowej, zastępcy Komendanta Głównego AK, jednego z najbardziej zasłużonych żołnierzy polskiego podziemia w okresie II wojny światowej. Generał, który przeszedł do historii pod pseudonimem „Nil”, został stracony 24 lutego 1953 roku w więzieniu na warszawskim Mokotowie. Podczas ostatniego widzenia z żoną powiedział: „Czy wiesz, dlaczego mnie skazali? Bo odmówiłem współpracy z nimi. Pamiętaj, żebyś nie prosiła ich o łaskę! Zabraniam tego”.

Jego śmierć na szubienicy miała być śmiercią haniebną, ale – jak napisze pół wieku później poetka Wanda Sieradzka – „to była śmierć rycerska”. Stała się też wymownym przesłaniem dla następnych pokoleń.
Dokładnie po 66 latach od tamtego tragicznego wydarzenia heroizm generała „Nila” wraz ze spuścizną podziemia niepodległościowego Armii Krajowej stały się drogowskazem dla kolejnej generacji spadkobierców w żołnierskich mundurach. 24 lutego 2019 roku w Malborku odbyła się przysięga żołnierzy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej – trzecia w historii brygady oraz pierwsza w mieście nad Nogatem, w którym sformowany został 71 batalion lekkiej piechoty, stanowiący integralną część 7 PBOT.
Ja żołnierz Wojska Polskiego przysięgam służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, bronić jej niepodległości i granic, stać na straży konstytucji, strzec honoru żołnierza polskiego, sztandaru wojskowego bronić. Za sprawę mojej Ojczyzny w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić. Tak mi dopomóż Bóg” – te słowa roty przysięgi wojskowej wygłosiło w niedzielę na terenie 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku 89 rekrutów wcielonych w szeregi 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Wypowiadając te słowa terytorialsi, jak ongiś generał „Nil”, przyjęli na siebie odpowiedzialność za losy Ojczyzny oraz zobowiązanie, by oliwkowy beret stanowił synonim zaufania, jakim społeczność lokalna darzy żołnierzy piątego rodzaju Sił Zbrojnych RP.
Świadkiem ich przysięgi był m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich.
Niedzielną przysięgę w Malborku złożyło 69 mężczyzn i 20 kobiet. Sporą grupę stanowili uczniowie szkół średnich, którzy szkolenie przeszli w ramach programu „Ferie z WOT”. Kiedy wstępowali do OT, kierowały nimi różne motywacje. Wojskowa tradycja w rodzinie. Szacunek dla państwa i symboli narodowych. Chęć przeżycia niezwykłej przygody. Niesienie bezinteresownej pomocy innym. Bo w ten sposób mogą wzmocnić potencjał obronny Polski. Bo to wyzwanie rzucone samemu sobie. Bo jest dobro najwyższe – Ojczyzna, dla której, kiedy zajdzie taka potrzeba, należy się poświęcić i trzeba być do tego jak najlepiej przygotowanym.

– To świetni, chętni do pracy i nauki ludzie. Do swoich zadań podeszli w sposób odpowiedni i godny pochwały, a kadra instruktorska wydobyła z nich wszystko, co najlepsze – pochwalił swoich podkomendnych dowódca malborskiej jednostki, ppłk Marcin Łyskanowski. I podkreślił, że przysięga to dopiero początek ich wojskowej drogi, ale podstawowe umiejętności już mają opanowane na „piątkę”.

Do nowo zaprzysiężonych żołnierzy zwrócił się Dowódca 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej:

– Przysięga wojskowa to jest zobowiązanie do końca życia. To nie jest przyrzeczenie, że pójdziecie z kimś do kina czy kupicie sobie książkę. Żołnierzem jest się do końca życia i będziecie bronić naszej Ojczyzny, waszych rodzin, bo będziecie działać na terenie naszej odpowiedzialności, czyli w naszym województwie – mówił kmdr Tomasz Laskowski.

Generał Brygady Artur Dębczak, zastępca dowódcy WOT, odczytał list ministra obrony Mariusza Błaszczaka: „Wasza brygada ma za zadanie bronić waszego regionu. Chronić życie, zdrowie i mienie tutejszej ludności. To jest wasz najważniejszy cel. Pamiętajcie także, że jako żołnierze WOT dziedziczycie tradycje Armii Krajowej. To wielki zaszczyt, ale i szczególne zobowiązanie do honorowego i godnego kontynuowania podjętej przez waszych przodków służby na rzecz Ojczyzny. Dołączacie do grona obrońców Ojczyzny w roku, w którym będziemy świętować 20-lecie członkostwa Polski w NATO. Dało nam ono bezcenną gwarancję wsparcia sojuszniczego w przypadku zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa” – napisał min. Mariusz Błaszczak.

 

Uroczystość w Malborku była okazją do uhonorowania medalem „Milito Pro Christo” ppor. OT Grzegorza Wołoszczaka, organizatora szeregu wystaw i prelekcji historycznych w szkołach propagujących najnowszą historię Polski, odznaczonego m.in. przez Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych – Kombatanckim Krzyżem Zwycięstwa. To zaszczytne – w imieniu Ordynariatu Polowego – wręczył kapelan 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej ks. kmdr por. Sławomir Pałka.

Pamiątkowym ryngrafem wyróżniono por. Jerzego Kwietniewskiego ps. „Siwy”, kombatanta Armii Krajowej, uczestnika Powstania Warszawskiego, który zwrócił się do żołnierzy 7 PBOT: „Wolność, tak jak powiedział marszałek Piłsudski, to nie jest coś, co się dostaje raz na zawsze. Wolności trzeba bronić i strzec. I dlatego ja jako żołnierz Armii Krajowej chylę czoła przed nimi, że są żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej.” Słowa, które padły z ust żołnierza Armii Krajowej, powinny być dla żołnierzy OT wyjątkowo znamienne.

 

7 Pomorska Brygada Obrony Terytorialnej powstała przed rokiem w ramach trzeciego etapu formowania Wojsk Obrony Terytorialnej. W jej skład wchodzi sformowany 71 Batalion Lekkiej Piechoty w Malborku. Swym zasięgiem obejmuje 16 powiatów. To na tym obszarze terytorialsi – jako ci „zawsze gotowi, zawsze blisko” – realizować będą zadania m.in. w zakresie zwalczania skutków klęsk żywiołowych, czy prowadzenia działań ratowniczych w sytuacjach kryzysowych, zaś w warunkach działań militarnych stanowić będą bezpośrednie wsparcie dla wojsk operacyjnych.

Dowódcą 7 PBOT jest kmdr Tomasz Laskowski – absolwent Wojskowej Akademii Technicznej na Wydziale Uzbrojenia i Lotnictwa, morski komandos, uczestnik zagranicznych misji wojskowych, wcześniej zastępca dowódcy JW „Formoza”. Jego zawodowa dewiza brzmi: „Zawsze można zmotywować zwykłych ludzi do osiągania nieprzeciętnych celów”.

89 uczestników przysięgi w Malborku to kolejny przykład konsekwentnego wcielania tej zasady w życie.

Maciej Szalbierz, 7 PBOT