Ostatnio na jednym z trójmiejskich portali naukowcy i przyrodnicy przeanalizowali przyczyny podtapiania Gdańska.
Postanowili oni odpowiedzieć na pytanie: dlaczego doszło do powodzi w Gdańsku?
W naszym mieście do powodzi wprawdzie nie doszło ale podtopień i zalań domów było naprawdę sporo. Może i my powinniśmy zadać sobie pytanie, lub nawet pytania: Czy w Pruszczu może dojść do powodzi? Czy jesteśmy na nią przygotowani? Co należy zrobić aby jej skutki nie były zbyt duże?
Najbardziej narażone na podtopienia są oczywiście budynki położone w pobliżu rzeki Radunia przy ulicach: Podkomorzego, Mickiewicza, Konopnickiej czy Nad Radunią. Są to naturalne tereny zalewowe rzeki, które w większości zostały zabudowane. Wały na Raduni wyglądają na solidne ale podobnie sądziliśmy przed 2001 rokiem, w którym to woda przerwała wały przy Kanale Raduni zalewając Gdańsk Św. Wojciech oraz niszcząc drogę krajową nr 91. Z relacji mieszkańców ul. Podkomorzego wynika, że ich garaże dosyć szybko zostały zalane. Teren na, którym postawione są budynki nie przyjmuje zbyt dużo wody, która przy dużych opadach nie ma gdzie uciekać. Liczymy na to, że specjaliści i urzędnicy szybko znajdą rozwiązanie tego problemu w tym rejonie.
kanał nocW Gdańsku, krótkowzroczna polityka przestrzenna przyniosła pierwsze skutki, którymi są właśnie powodzie w dolnych dzielnicach miasta. Powstało mnóstwo nowych osiedli w tzw. strefie krawędziowej wysoczyzny. Zabetonowane zostały obszary, które wcześniej utrzymywały retencję wody na wysokim poziomie. Do podobnej sytuacjij, oczywiście w mniejszej skali dochodzi w Pruszczu. W „górnej” części miasta powstają nowe osiedla. Woda deszczowa spływa z ich terenu ulicami Obrońców Pokoju, Obrońców Wybrzeża
czy Raciborskiego (obecnie w remoncie). Na zdjęciach z 14 lipca (dzień ulewy) widać jak poziom wody w Kanale Raduni sięga już prawie górnej krawędzi betonowego muru zabezpieczającego Kanał. Wcześniej woda stanęła na „nowej” ul.Wojska Polskiego. Niedrożne, a może za wąskie okazały się odpływy ze wspomnianych ulic. Dobrze, że intensywność deszczu spadła bo zapewne w niektórych miejscach doszłoby do wylania Kanału. Dochodzą oczywiście takie pozornie błahe problemy jak drożność studzienek, o których też już pisaliśmy. studzienka
Tak jak wspomnieliśmy na pruszczańskiej wysoczyźnie powstaje coraz to więcej nowych osiedli. Na zbiornik retencyjny chyba za bardzo nie ma miejsca. Może należałoby pomyśleć o innych zabezpieczeniach lub metodach odprowadzania wody. Kolejny raz liczymy na specjalistów!
Nadmienimy tylko, posiłkując się gdańskimi naukowcami „Naturalny las niecenionym sposobem na pochłanianie wody”. Może natura rozwiąże nam część problemów?
Czy jesteśmy przygotowanie na powódź? W nocy z 14 na 15 lipca widzieliśmy i słyszeliśmy jeżdżące po Pruszczu wozy Straży Pożarnej. Nasi strażacy uwijali się jak w ukropie! Z całą pewnością możemy stwierdzić, że są oni na powódź przygotowani. Co z resztą służb? Jak wyglądają plany ich działania w razie powodzi? Obyśmy nie musieli się szybko o tym przekonać.

 

[K.Szpila]