Odpowiadając na apel pana Łukasza, mieszkańca Osiedla Bursztynowego, przedstawiamy Wam zdjęcia absurdów drogowych Pruszcza. Pan Łukasz sfotografował i opisał miejsca, które według niego zostały źle zaprojektowane i wykonane. Są to miejsca, które mniej lub bardziej drażnią kierowców, rowerzystów oraz pieszych. Czasami, wzbudzają śmiech, a czasami powodują frustrację.
- Słynna, osiedlowa ścieżka rowerowa przy ulicy Gałczyńskiego. Nie wszyscy rowerzyści wiedzą, że jest to jednokierunkowa ścieżka. Czy w drugą stronę mogą jeździć rowery? Jeżeli tak, to dlaczego nie ma tam ścieżki. Jeżeli nie, to którędy mają się poruszać?
- „Deptak” wzdłuż pruszczańskiej „obwodnicy”. Wydawałoby się, że jest to miejsce zachęcające do spacerów czy uprawiania joggingu. Okazuje się, że niekoniecznie, bo jest to ściezka rowerowa!! A któredy mają pójść piesi?
- Parking wraz z deptakiem na Osiedlu Bursztynowym. Dlaczego wybudowano miejsca postojowe równolegle do ulicy, zamiast prostopadle lub pod kątem kosztem i tak szerokiego deptaka? Jak widać mieszkańcy parkują samochody „po swojemu”.
- Ścieżka rowerowa przy ulicy Raciborskiego. Nie dość, że jest to niebezpieczne miejsce dla rowerzystów, którzy zmuszeni są włączyć się do ruchu, to może również wprawić ich to w zakłopotanie. Oznakowanie poziome – strzałka na wprost, oznakowanie pionowe ostry zakręt w lewo!
- Przeszkoda w postaci transformatora umiejscowiona na chodniku przy ulicy Podmiejskiej. Kto ma pierwszeństo: piesi czy rowerzyści?
- Ścieżka rowerowa przy ulicy Cichej . Jak widać na zdjęciu zaczyna się praktycznie w połowie drogi!
- Znak na wjeździe do Pruszcza od strony Rokitnicy pokazujący kierunek na … Nową Karczmę. Pewnie spora część Pruszczan nawet nie wie gdzie jest Nowa Karczma, nie wspominając już o odwiedzinach tej miejscowości. Zapewne związane jest to z numeracją drogi. Pomimo wszystko jest to zastanawiające. Pozdrowienia dla mieszkańców Nowej Karczmy 🙂
- Słynna „szykana” na ulicy Sportowej mająca na celu, podobnie jak w Formule 1 spowolnienie ruchu. W godzinach wieczornych obstawiona jest zaparkowanymi samochodami.
- Chodnik wzdłuż Raduni z drzewem po środku. [fot. M. Pachucka]
Widze ze te absurdy to problemy ludzi poruszających sie na rowerach lub na pieszo ktorzy nie za bardzo mają pojecie o przepisach ruchu drowego. pozdrawiam
Panie Łukaszu, Pan nie wie, iż w sprawie budowy ul.Gałczyńskiego w Pruszczu Gdańskim i namalowania ścieżki rowerowej uzgodnienia Starostwa Powiatowego w Pruszczu Gdańskim z Urzędem Miasta w Pruszczu Gdańskim oraz z Powiatową Komisja Bezpieczeństwa Drogowego trwały kilka lat oraz że wydano ponad 129.500,00 złotych aby TAKI ABSURD STWORZYĆ!!!!!!