W związku z tym, że listopad jest miesiącem zadumy oraz okresem, w którym częściej niż zwykle udajemy się na cmentarze chcielibyśmy przedstawić Wam miejsce, znajdujące się na uboczu Pruszcza, miejsce których w całej Polsce jest setki a nawet tysiące, miejsce, o którym pewnie spora część w szczególności „nowych” Pruszczan w ogóle nie słyszała, a duża część nie chce nawet o nim słyszeć.
„Wojna się kończy, a żołnierze w obcej ziemi pozostają na wieki… Cmentarz przy obecnej ulicy Zastawnej powstał na mocy zarządzenia wydanego przez władze powiatowe w lutym 1947 roku. Postanowiono przenieść tu ekshumowane szczątki ponad 2 tysięcy radzieckich żołnierzy, poległych na terenie całego powiatu podczas walk z nazistowskim okupantem. Dokładna ewidencja pochowanych tu żołnierzy znajduje się w Urzędzie Miasta. Niech żywi zmarłych nie sądzą…”
W dzisiejszych czasach tego typu obiekty budzą spore kontrowersje. Nasilają się tendencje, które zmierzają do likwidacji miejsc pochówku czy rozbiórki pomników. Jak chociażby pomnik gen. Iwana Daniłowicza Czerniachowskiego, którego rozbiórkę rozpoczęto 17 września 2015 roku symbolicznie w 76-rocznicę agresji ZSRR na Polskę we wrześniu 1939 roku. Nie jest to łatwy temat tak samo jak niełatwa jest historia narodów Polskiego i Rosyjskiego. My przypominamy o takim miejscu po to aby tej historii nie zapomnieć. Dlatego cytujemy dwie zwrotki Józefa Szczepańskiego pt. „Czerwona zaraza”
„Czekamy ciebie, czerwona zarazo,
byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
byś nam Kraj przedtem rozdarłszy na ćwierci,
była zbawieniem witanym z odrazą.
Czekamy ciebie, ty potęgo tłumu
zbydlęciałego pod twych rządów knutem
czekamy ciebie, byś nas zgniotła butem
swego zalewu i haseł poszumu.”
[Jacek Wałdoch]