Cieszymy się bardzo, że dzięki naszym apelom (przynajmniej taką mamy nadzieję) udało się okres zabaw sylwestrowych przeżyć w miarę rozsądnie.

Po dzisiejszej rozmowie z pruszczańskimi policjantami wiemy, że w Sylwestra nikt nie został zatrzymany w samochodzie z powodu spożycia alkoholu, nikomu nie urwało ręki, a także nikt przez ten ostatni lodowaty czas nie zamarzł. To są dobre wiadomości, szczególnie gdy policjanci patrolują miasto i powiat, aby odnaleźć wszystkich bezdomnych i namawiają ich do skorzystania z pomocy społecznej.

Kłopoty jednak zaczynają się już 1 stycznia, kiedy to policja zatrzymuje 57-letniego asa, a w jego wydechu rejestruje 0,73 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Drugiego stycznia jest już gorzej, 22-latek potrąca starszą panią, która z obrażeniami ogólnymi trafia do szpitala (z wiedzy redakcji wynika, że wszystko będzie dobrze). Dzień następny, czyli 3 stycznia, pożar. Rozpoczął się ok. 10:30 przy ulicy Obrońców Pokoju, ale z informacji policji wiemy, że nikomu nic się nie stało, budynek został ewakuowany, a zadymienie z piwnicy opanowane.

Nadal apelujemy do wszystkich o rozsądek i rozwagę, uważajcie na ludzi po alkoholu bawiących się na mrozie, zwracajcie uwagę na dzieci z petardami, bezdomne zwierzaki i nie bądźcie obojętni na innych w tym nowym roku.

policja