Dziś temat, z oczywistych względów, może być tylko jeden. Tradycja pochłaniania dużej ilości słodkości towarzyszy Polakom od wieków. Co ciekawe, sam zwyczaj zrodził się z przyczyn ekonomicznych – przed okresem postnym należało pozbyć się w efektywny sposób dużych zapasów tłuszczu, cukru, jaj i owoców. Pączek pasuje tu idealnie więc kilka wieków później w ostatni czwartek karnawału Polacy w całym kraju zastanawiają się jak pozbyć się kalorii ze spożytych 100 milionów pączków.
Oczywiście najlepiej sprawdza się w takich sytuacjach wysiłek fizyczny, ale bądźmy szczerzy, jeśli to byłoby takie proste, to nie byłoby problemu z zaparkowaniem pod piekarniami, bo każdy biegałby po pączki i truchtał w miejscu stojąc w kolejce.
Będąc realistami, proponujemy kilkanaście alternatywnych sposobów na spalenie 400 kalorii zawartych w tych pulchnych nadziewanych kulkach.
- Żucie gumy przez 36 godzin – problem w tym, że jedna guma to ok. 10 kalorii, więc przy zmianie gumy co godzinę wychodzimy tylko 40 kalorii do przodu.
- Aplikacja błyszczyka 3000 razy.
- Po pojedynczej aplikacji warto rozważyć pocałunek trwający przynajmniej 4 godziny.
- Jeśli z kolei pocałunek poprowadzi do czegoś więcej, to warto wiedzieć, że 2 godziny seksu pozwoli nam zapomnieć o kalorycznej bombie.
- Osoby samotne mogą z kolei spędzić 180 minut w łazience, myjąc 90 razy zęby – poświęcając dwie minuty na każdą sesję.
- Lenie ucieszą się na wiadomość, że 5 godzin skakania po kanałach TV da ten sam efekt.
- Nie mamy tyle czasu? To w takim wypadku wystarczy 8 seriali komediowych – problem w tym że muszą być śmieszne (niekoniecznie obiektywnie, mamy się po prostu non stop śmiać)
- Jeśli śmieszne nie będą i zdarzy Wam się zasnąć, po 6 godzinach snu spalimy jednego pączka.
- Warto zanotować, że wypicie ośmiu szklanek wody w ciągu dnia pomaga spalić dodatkowe 70 kalorii – czyli prawie tydzień picia wody i jakby pączka nie było. Jeżeli woda w szklance będzie bardzo zimna nasz organizm spali dodatkowe 25 kalorii by ją podgrzać. Tylko nie próbujcie tego czasu skracać. Za dużo wody w jeden dzień nie załatwi sprawy, a raczej zaszkodzi.
- Nie ruszając się z domu możemy również poszukać skakanki i intensywnie poskakać przez 30 minut.
- Nie chcemy skakać? To może w takim razie pośpiewamy naszą ulubioną piosenkę 46 razy (długość 4 minuty).
- Słuchawka od prysznica i sąsiedzi mają dość? Proponujemy trzy godziny gry na pianinie.
- Jeżeli lepiej posługujemy się klawiszami klawiatury komputera możemy napisać krótkie opowiadanie o spalaniu kalorii, składające się z 9600 słów.
A jak już się rozpędzicie w tym całym spalaniu, to warto wiedzieć, że kilogram zbędnego tłuszczu to około 7000 kalorii.
Wszystkie wyliczenia powstały z wykorzystaniem kanału AsapSCIENCE na portalu Youtube
[Jakub Bąk]