Według Wikipedii Kolęda to: „popularne określenie wizyty duszpasterskiej proboszcza lub osoby go reprezentującej (wikariusza parafialnego lub diakona) w domach parafian. Wizyta duszpasterskajest jedną z form duszpasterskich stosowaną w wielu kościołach chrześcijańskich.

W Kościele katolickim wizyta taka określona jest prawe kanonicznym:

Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznawać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeśli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygując.”

Podejmujemy ten temat ponieważ chcielibyśmy dowiedzieć się jak w dzisiejszych czasach mieszkańcy Pruszcza Gdańskiego podchodzą do tematu wizyty duszpasterskiej zwanej Kolędą. Powyższa definicja dużo wyjaśnia i mówi jak … Kolęda powinna wyglądać. Czy oby tak jest na pewno?

Kościół katolicki przyjął, że Kolęda powinna odbywać się w okresie poświątecznym. Z tego co wiemy w jednej z pruszczańskich parafii wizyta duszpasterska od kilku lat rozpoczyna się już na początku grudnia. Budzi to mieszane uczucia wśród parafian. Podobnie jak godziny wizyty, które zazwyczaj zaczynają się od 16.00, kiedy to domowników bardzo często nie ma jeszcze w domach. Przeciągają się one zazwyczaj do późnych godzin wieczornych co oczywiście nie jest zawsze winą księży. Jedna z Pań przekazała nam, że ministrant przyszedł do niej o 21.30 poinformować, że za chwilę przyjdzie ksiądz. Pani odmówiła przyjęcia kolędy bo stwierdziła, że jest zbyt późno i za chwilę idzie spać.

W czasach poprzedniego systemu, gdy lekcje religii nie odbywały się w szkołach, księża w trakcie Kolędy sprawdzali zeszyty i odpytywali z modlitw. Na jakie tematy teraz rozmawiacie z kapłanami?

Nie możemy przejść obok tematu związanego z „ofiarą” czyli tzw. kopertą. Bardzo często gdy rozmawiamy na temat Kolędy to pierwsze pytanie brzmi: ile dałeś/dałaś księdzu w kopercie? Czy w ogóle księża powinni przyjmować jakiekolwiek pieniądze, a mieszkańcy wychodzić z taką inicjatywą? Znane są nam przypadki kiedy ksiądz wchodząc do domu w jednej ręce trzymał kropidło, a w drugiej metalową kasetkę. Może w środku były obrazki, ale nie mamy pewności…

Czy przygotowujecie się do Kolędy tak jak nakazuje tradycja? Posiadacie w swoich domach „zestaw” składający się z krzyża, świeć, wody święconej i kropidła?

Jesteśmy ciekawi Waszego zdania na temat Kolędy. Czy w ogóle ją przyjmujecie? Jeżeli tak to jaki jest jej przebieg?

 

Krzysztof Szpila