Policjant z wydziału ruchu drogowego komendy wojewódzkiej policji w Gdańsku będąc po służbie na ulicy Klasycznej w Borkowie zatrzymał nietrzeźwą kobietę kierującą mitsubishi galant. 27-latka miała ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta zostawiła w domu bez żadnej opieki 2 letniego synka. Dziecko interwencyjne umieszczono w rodzinie zastępczej a nietrzeźwa matka trafiła do aresztu.

Zgodnie z komunikatem rzecznika prasowego KPP Policji w Pruszczu, w niedzielę (29 listopada br.) o godz. 23.25 policjant będąc po służbie zatrzymał nietrzeźwą kobietę kierującą mitsubishi galant. Do zatrzymania doszło na ulicy Klasycznej w Borkowie. Policjant zauważył, że kierująca mitsubishi jedzie zygzakiem i obija się o krawężniki. Natychmiast zareagował zatrzymując samochód, wyjął kluczyki ze stacyjki i uniemożliwił dalszą jadę. Następnie zadzwonił do dyżurnego pruszczańskiej policji i wezwał na miejsce patrol interwencyjny, który przejął od niego zatrzymaną 27-latkę.

Policjanci podczas rozmowy wyczuli od niej zapach alkoholu. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że ma ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponieważ kobieta nie miała stałego zameldowania funkcjonariusze pojechali do jej domu aby potwierdzić czy rzeczywiście tam zamieszkuje. W mieszkaniu znaleźli 2 letniego, śpiącego chłopczyka nad którym nikt nie sprawował opieki. Decyzją sądu rodzinnego w Gdańsku dziecko interwencyjne umieszczono w rodzinie zastępczej. Nietrzeźwa matka
trafiła do aresztu a jej samochód odholowano na parking.

W poniedziałek 27-latka została przesłuchana i usłyszała zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Jeżeli okaże się, że 27-latka naraziła swojego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia mając obowiązek opieki nad nim grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.

[Jacek Wałdoch]
[Materiały prasowe KPP w Pruszczu Gdańskim]