Po każdym większym opadzie deszczu pruszczańskie ulice zamieniają się w stawy, a piwnice w baseny. Można znaleźć kilka stałych punktów, w których zbiera się woda, utrudniająca przejazd samochodów lub zmuszająca mieszkańców do wystawiania worków z piaskiem. Sprawdziliśmy stan niedawno remontowanej ul. Wojska Polskiego oraz zapomnianej ul. Dworcowej.
[Jacek Wałdoch]