W nocy z 25 na 26 marca dwóch mężczyzn ukradło bankomat, znajdujący się w markecie Stokrotka w Borkowie. Policja zaraz po otrzymaniu zgłoszenia rozpoczęła pościg. W okolicy Skarszew zatrzymano jednego z mężczyzn – 24-letniego mieszkańca Warszawy. Drugi złodziej zbiegł, ale była to tylko kwestia czasu do jego zatrzymania.

Informację o kradzieży otrzymał dyżurny Komendy Powiatowej w Pruszczu Gdańskim, który na miejsce wysłał patrol. Ustalono, że dwóch mężczyzn przywiązało linę do bankomatu, wyrwało go, a następnie załadowało na srebrny samochód. O zdarzeniu zostały poinformowane inne jednostki policji, dzięki czemu policjanci z komendy w Skarszewach zatrzymali jednego z mężczyzn i odzyskali łup.

Wielkie musiało być zdziwienie przede wszystkim złodziei, którzy dowiedzieli się ile pieniędzy udało im się ukraść. Według naszych niepotwierdzonych informacji mężczyźni liczyli na ponad 200 000 zł, natomiast w bankomacie miało się znajdować zaledwie 5 000 zł.

Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na postawienie podejrzanemu zarzutu kradzieży z włamaniem. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
[Jacek Wałdoch]
[materiały prasowe Policji]