Za kilka dni święta, tak się dobrze składa, że oprócz „fury prezentów” odwiedzimy także świątynie. Może warto po pasterce w swoim parafialnym kościele, a w przerwie pomiędzy posiłkami zażyć trochę ruchu i odwiedzić mniej oczywiste, a przez to mniej znane obiekty sakralne np. te po stronie Żuławskiej. My osobiście bardzo namawiamy do oglądania, odwiedzania i kontemplowania „krajobrazu dla konesera” bo tak często nazywane są Żuławy.

Tym wstępem rozpoczynamy naszą opowieść o pobliskich polderach, a zaczniemy od „Żuławskiego Gotyku”.

 

Na Żuławach zachowało się do dzisiaj ponad 30 ceglanych kościołów gotyckich, będących prawdziwymi perłami żuławskiego budownictwa sakralnego. Budowle te, wznoszone zwykle na terpach lub naturalnych wzniesieniach mają różnorodne formy. Są wśród nich duże, bogate trójnawowe świątynie , kościoły jednonawowe, a także rzadsze dwunawowe. Wyróżnia je bogactwo form wschodnich szczytów [Koźliny, Osice, Suchy Dąb], portale uskokowe [Cedry Wielkie, Steblewo, Trutnowy, Wocławy] oraz charakterystyczne dla tego regionu drewniane górne partie wież.
Budowa kościoła na średniowiecznych Żuławach była operacją skomplikowaną, czaso i pracochłonną, a przede wszystkim drogą. Większość materiałów budowlanych [cegły, wapień, drewno] trzeba było sprowadzać spoza delty Wisły. Piasek do zaprawy pozyskiwano z Wisły i Nogatu o czym świadczyć może obecność muszli w spoinach między cegłami. Jedynym materiałem, jakiego było na Żuławach pod dostatkiem, była faszyna, którą wykorzystywano do budowania podestów na rusztowaniach [deski były zbyt cennym produktem]. Mimo, że wieże w znanym nam dzisiaj kształcie są po prostu prowizorką, która przetrwała kilka wieków, są one charakterystycznym i niewątpliwie pięknym elementem krajobrazu żuławskiego.

W tym cyklu zajmiemy się przybliżeniem sylwetek kościołów gotyckich, często ich ruin, znajdujących się na terenie naszego powiatu ( przypominamy, że chodzi o Powiat Gdański).
Zaczynamy od miejscowości  Wocławy (niem. Wotzlaff) – wieś w Polsce położona w województwie pomorskim, w powiecie gdańskim, w gminie Cedry Wielkie na obszarze Żuław Gdańskich.
Miejscowość jest siedzibą parafii rzymskokatolickiej, należącej do dekanatu Żuławy Steblewskie w archidiecezji gdańskiej.
Najwcześniejsze dokumenty mówią o nadaniu wsi przez Władysława Łokietka synom podkomorzego gdańskiego Unisława w 1308.

W Wocławach gotycka świątynia trójnawowa wybudowana została w 1384 r. Wzniesiona z cegły jako budowla bazylikowa z masywną wieżą od zachodu, której szczątki zachowały się do dziś.
W 1729 r. kościół zniszczył pożar, ale już w następnym roku został pieczołowicie odbudowany. Od czasów reformacji do 1945 r. świątynia służyła protestantom.
Jednak w efekcie zniszczeń II wojny światowej budynek został uszkodzony, pozostała jedna nawa.
Jako niszczejący kościół funkcjonuje w krajobrazie i w świadomości ludzi odwiedzających to miejsce obecnie.
Szkoda, że w naszym kraju, dużo łatwiej jest zbudować nową świątynię obok istniejącego zabytku, gdy mieszkańcom w XIV wieku odbudowa zajęła tylko rok.
Zastanawiające.

Od strony północnej ruin, znajduje się bardzo dobrze zachowana stela mennonicka z Wróblewa.

 

Kim byli Mennonici ? Podajemy za Wikipedią.
Mennonici – wyznanie chrześcijańskie zaliczane do protestantyzmu powstałe w roku 1539 w Holandii. Jest jednym z nurtów anabaptyzmu, wywodzi nazwę od swego założyciela – Menno Simmonsa.

Jak do nas trafili przybysze, zwani przez innych Olędrami?
W Polsce mennonici osiedlali się między innymi na Żuławach w Dolinie Dolnej Wisły oraz w Kazuniu koło Warszawy, na terenach dotychczas niezamieszkanych, dając początek tzw. kolonizacji olęderskiej. Byli niezwykle pracowici, wykazywali się ogromną zręcznością i kunsztem, jeśli chodzi o osuszanie bagien, w ciągu stu lat udało im się osuszyć znaczny obszar ziemi. Mennonici skupiali się w gminach flamandzkich i fryzyjskich. Stworzyli kulturę o niezwykle surowych obyczajach i zasadach, praca stanowiła dla nich istotną wartość. Po I rozbiorze w 1772 musieli uchodzić przed pruskim militaryzmem (mennonici nie uznają służby wojskowej). Część ich udała się do Ameryki Północnej lub Rosji, dając początek ruskim mennonitom, pozostali szybko ulegli germanizacji (czemu sprzyjało podobieństwo języków niderlandzkiego i niemieckiego). Amerykańscy mennonici żyją do dziś np. w okolicach Kitchener i St. Jacobs w Ontario w Kanadzie, gdzie wyróżniają ich charakterystyczne czarne kapelusze oraz niekorzystanie ze zdobyczy cywilizacji (prądu czy motoryzacji – podróżują bryczkami).Pozostawili po sobie ciekawą kulturę materialną, zadbane wioski, schludne i czyste chałupy, a może przede wszystkim liczne cmentarze o fantazyjnych nagrobkach (można je zobaczyć m.in. w Stogach i Karwieńskich Błotach). W 1945 musieli opuścić tereny Żuław z powodu zbliżającej się Armii Czerwonej. Reszta tutejszej ludności została wysiedlona do Niemiec po włączeniu Żuław do Polski.Zalanie polderów oraz pozbawienie konserwacji i stałego nadzoru urządzeń hydrotechnicznych spowodowało wyłączenie na wiele lat części Żuław z eksploatacji rolniczej.

Wszystkich namawiamy do odwiedzin zabytku – ruin w Wocławach i piętnowania niemocy administracyjnej uniemożliwiającej sprawną odbudowę takich obiektów.

Tekst i foto.
Cyprian Wieczorkowski

Źródła: Wikipedia, Żuławy Info, Pomorska Rada Sztuki