Wczoraj po godzinie 15.30 policjanci z Pruszcza Gdańskiego pracowali na miejscu wypadku drogowego na trasie S7 w Cedrach Małych. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 37-letni kierowca volvo jadąc w kierunku Warszawy, uderzył w przyczepę z oznakowaniem świetlnym ostrzegającym o robotach drogowych stojącą na lewym pasie ruchu. Teraz funkcjonariusze szczegółowo ustalają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
We wtorek po godzinie 15.30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim odebrał zgłoszenie o wypadku drogowym na trasie S7 w Cedrach Małych. Ze wstępnych informacji wynikało, że mężczyzna jadący volvo w kierunku Warszawy uderzył w stojącą na lewym pasie przyczepę z oznakowaniem świetlnym ostrzegającym o robotach drogowych. Samochód, do którego dołączona była przyczepa spadł na dach kilkanaście metrów od miejsca, w którym stał. 50-letni kierowca tego pojazdu został ranny.
Dyżurny natychmiast skierował na miejsce wypadku patrol drogówki. Policjanci po przyjeździe zabezpieczyli rejon zdarzenia i w związku z tym, że zablokowana była cała jezdnia w kierunku Warszawy zorganizowali objazd przez węzeł drogowy. Następnie mundurowi dokonali badania trzeźwości uczestników wypadku – byli trzeźwi. Policjanci z udziałem technika kryminalistyki wykonali oględziny pojazdów i miejsca zdarzenia, a także wykonali szkic sytuacyjny oraz zdjęcia. Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy kierowcy volvo. 50-latek został zabrany do szpitala. Teraz policjanci szczegółowo ustalają przyczyny i okoliczności tego wypadku.
Za spowodowanie wypadku drogowego grozi do 3 lat pozbawienia wolności.