Teren po byłej cukrowni zmieni się nie do poznania, a to za sprawą spółki z Grupy NDI, która zrealizuje tu swój priorytetowy projekt. Cukrownia otworzy się na mieszkańców już 22 lipca, kiedy wystartuje „Cukroteka – przestrzeń kreatywna”, będąca nowym miejscem spotkań pruszczan. To tam rozpoczną się Spacery Śladami Cukrowników oraz swoje premiery będą miały odcinki z cyklu „Opowieści z Krainy Cukru”. O tym, jak i o planowanej inwestycji rozmawiamy z panem Bartłomiejem Ostem. 

 

Jaka idea przyświeca Grupie NDI przy planowanej inwestycji?

Chciałbym zacząć od tego, że jest to dla nas bardzo ważny projekt. Realizowaliśmy już ich wiele i każdy z nich był ważny, jednak cukrownia, ze względu na swoje zabytki, rozmiar i położenie to projekt priorytetowy. Zależy nam na dobrym przygotowaniu, aby nie realizować wyłącznie podstawowych celów deweloperskich. Projekt ten zajmie kilka lat i chcielibyśmy pozostawić coś, co będzie służyło mieszkańcom na kolejne dziesięciolecia. Chodzi tu o  zrównoważone budownictwo mieszkaniowe.

Urząd Miasta rozpoczął proces zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, który zostanie poddany pod konsultacje społeczne. Dokonaliśmy już wstępnej prezentacji naszej wizji, która spotkała się z aprobatą. Jesteśmy również po rozmowach z konserwatorem zabytków i to na czym nam zależy, to nadanie zabytkowej części nowej funkcji. Chodzi o to, aby stworzyć nowe centrum miasta z uwzględnieniem oczekiwań mieszkańców, przedsiębiorców oraz samorządowców. Bliska nam jest koncepcja „Happy City”.

Jak wysokie będą budynki?

Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego jest to zabudowa 3-4 kondygnacyjna, choć zależy nam na wykorzystaniu tzw. „lokalnych przewyższeń”, aby zabudowa była miejscami wyższa o dodatkową kondygnację, w celu osiągnięcia ładu architektonicznego, pasującego do zabytkowej zabudowy. Zależy nam także na tym, aby zachować proporcje powierzchni zabudowy do wysokości Chciałbym w tym miejscu podkreślić, że cukrownia ma być przykładem dobrych praktyk deweloperskich poprzez zrównoważony ład urbanistyczny,  w połączeniu z dbałością o detale architektoniczne.

Czy komin zostanie zachowany?

Tak, komin będzie częścią nowej przestrzeni.

Większość mieszkańców nie miała okazji zobaczyć działającej cukrowni od środka. Może w nowym obiekcie powstanie mała izba pamięci nawiązująca do historii tego miejsca?

Pamięć o tym miejscu jest dla nas bardzo ważna. Znaleźliśmy i zinwentaryzowaliśmy już kilkaset przedmiotów. Dysponujemy również nagraniami relacji osób, które pracowały w cukrowni, co zostanie udostępnione na planowanych wystawach i projekcjach filmowych.

Czy wz0rowaliście się Państwo na istniejących już rozwiązaniach?

Zanim stanęliśmy do przetargu odwiedziłem wiele podobnych miejsc w Polsce, jednak moją szczególną uwagę przykuł obiekt w Żninie, który stanowi pozytywną inspirację do naszy

ch działań w Pruszczu Gdańskim. Ostateczny kształt elementów będzie jednak znany dopiero po uchwaleniu planu zagospodarowania.

Mieszkania i lokale zostaną sprzedane, czy przewidziany jest także ich najem?

Jesteśmy firmą, która nie zamierza zostawiać obiektów „dla siebie”, jednak jeszcze nie wiemy jaka pula mieszkań będzie przeznaczona dla klientów indywidualnych, a jaka dla nabywcy, gotowego kupić cały budynek. Ta kwestia pozostaje jeszcze do ustalenia, jednak już teraz mogę powiedzieć, że nie chodzi nam o to, aby sprzedać wszystkie budynki dużemu funduszowi, ponieważ naszą ideą jest stworzenie zrównoważonego mixu społecznego. Chcielibyśmy budować różnorodność i kreatywność. Tu dodam, że 22 lipca wystartuje „Cukroteka”, przestrzeń otwarta dla mieszkańców oraz miejsce, w którym będzie możliwość rozpoczęcia zwiedzania cukrowni z przewodnikiem. Znajdzie się tam miejsce na foodtrucki, galerię, scenę oraz ekran do wyświetlania filmów.

Jak zostanie rozwiązany problem dojazdu do cukrowni?

Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego będą trzy wyjazdy z cukrowni i to się nie zmieni. Oprócz tego planowane są dodatkowe ścieżki wyłącznie dla pieszych i rowerzystów. Z pewnością urząd miasta będzie reagował na zmieniające się natężenie ruchu i o tym również rozmawiamy z włodarzami. Warto dodać, że niewątpliwą zaletą cukrowni jest jej położenie w pobliżu dworca, ponieważ planowane jest połączenie Pruszcza z gminami ościennymi i Gdańskiem poprzez PKM, co zdecydowanie odciążyłoby ruch w mieście. W tej sytuacji przemieszczanie się samochodem będzie pozbawione sensu.

Czy istnieje już pomysł na badania archeologiczne na terenie byłej cukrowni?

Spotkanie z archeologami było jednym z pierwszych, jakie odbyliśmy. Opracowany został program badań archeologicznych, który jest konsultowany z konserwatorem zabytków i po akceptacji rozpoczną się badania terenowe.

 

Dziękujemy za rozmowę.