Kryminalni z komendy powiatowej policji w Pruszczu Gdańskim przy współpracy z policjantami z komendy miejskiej policji w Grudziądzu zatrzymali 3 mężczyzn w wieku od 22 do 24-lat podejrzanych o rozbój i pobicie. Mężczyźni zatrzymali się tuż za bramkami wjazdowymi na autostradę A1 w Rusocinie i podbiegli do innego kierowcy, który zatrzymał się przy biletomacie. Pobili 44-latka, zabrali mu telefon komórkowy warty 800 złotych i odjechali w kierunku Pelplina. 24-latek usłyszał zarzut rozboju, dwaj pozostali mężczyźni usłyszeli zarzut pobicia. Prokurator zastosował wobec nich dozór policji.
W sobotę (30 kwietnia br.) o godz. 22.50 do komisariatu policji w Pelplinie zgłosił się mężczyzna, który powiadomił, że został pobity przez trzech nieznanych mężczyzn i jeden z nich zabrał mu telefon komórkowy wart 800 złotych. Z relacji 44-letniego mieszkańca gminy Cewice wynikało, że gdy przekroczył bramki wjazdowe na autostradę A1 w Rusocinie i zatrzymał się przy biletomacie, ze stojącego obok opla vectry wybiegł mężczyzna, otworzył drzwi samochodu pokrzywdzonego i zaczął go bić. Po chwili dobiegło jeszcze dwóch mężczyzn i przyłączyło się do awantury. Jeden z nich zabrał pokrzywdzonemu telefon komórkowy i po chwili wszyscy odjechali oplem vectra w kierunku Pelplina.
Pruszczańscy kryminalni natychmiast zajęli się sprawą. Zabezpieczyli monitoring z bramek wjazdowych i analizowali przebieg zdarzenia. Po ustaleniu danych jednego z podejrzanych zwrócili się z prośbą o jego zatrzymanie do policjantów z KMP w Grudziądzu. Ustalenie pozostałych dwóch mężczyzn było kwestią czasu. Współpracujący ze sobą stróże prawa po kilku godzinach zatrzymali pozostałych mężczyzn. Okazali się nimi mieszkańcy Grudziądza w wieku od 22 do 24 lat. Zatrzymanych przewieziono do pruszczańskiej komendy policji gdzie zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty.
Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na postawienie 24-latkowi zarzutu rozboju, a dwóm pozostałym zarzutu pobicia. Za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Za pobicie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec nich dozór policji.
[mat. prasowe KPP]